Jestem psychologiem.
Całe moje zawodowe doświadczenie zamyka się w pojęciu „rodzina”.
Zajmuję się rodziną – w domu i w pracy. Mój dom to mąż, z którym jestem od ponad dwudziestu lat (po ślubie trochę krócej), syn, córka i dwa labradory. Moja praca to diagnoza i terapia, głównie w obszarach dotyczących rodziny.
Jestem psychologiem.
Całe moje zawodowe doświadczenie zamyka się w pojęciu „rodzina”.
Zajmuję się rodziną – w domu i w pracy. Mój dom to mąż, z którym jestem od ponad dwudziestu lat (po ślubie trochę krócej), syn, córka i dwa labradory. Moja praca to diagnoza i terapia, głównie w obszarach dotyczących rodziny.
Moje serce rwie się szczególnie do matek dzieci potrzebujących więcej (uwagi, czasu, cierpliwości, energii). Łatwo się domyślić, jaki temperament ma mój pierworodny syn.
Wiem, co znaczy awantura na sam widok fotelika samochodowego i rozdzierający płacz z nieodgadnionego powodu.
Wiem, co znaczy grad ocen, rad, krytyki (wszystko w dobrej wierze).
Znam poczucie winy moszczące się w brzuchu.
Jestem już po jasnej stronie mocy, ale mam dobrą pamięć.
Czego możesz się po mnie spodziewać?
Dlaczego ze mną?